Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Jak byłaś/-łeś mała/-y, to bardzo broiłeś? |
Rodzice nie mogli ze mną wytrzymać |
|
44% |
[ 4 ] |
Byłam/-em grzeczniuteńka/-i |
|
55% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 9 |
|
Autor |
Wiadomość |
Martusińska
Dołączył: 12 Lis 2005
Posty: 1314
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 20:25, 26 Sty 2006 Temat postu: Nasze wybryki z dziecinstwa ;-))) |
|
|
Siemano! Zalozylam temat ktory brzmi: Nasze wybryki z dziecinstwa )). Jak sama nazwa wskazuje, bedziemy tu opowiadac nasze ŚMIESZNE wybryki z dziecinstwa Ja osobiscie dodam swoje historie pozniej. :p
Prosilabym rowniez o uzupelnienie ankiety, ale to nie jest konieczne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Monia
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieba:-)
|
Wysłany: Czw 20:30, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Dlaczego pozniej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Motylek
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:30, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ja nigdy nie byłam grzeczna, nie jestem i już chyba nie będę.
już jako niemowle sprawiałam kłopot, bo zamiast dużo spać jak każde normalne dziecko ja wolałam płakać co kolwiek sie ze mną nie działo i w efekcie nikt nigdy nie był wyspany. nie potrafiono mnie uciszyć na żaden sposób i dopiero kiedyś moja mama sie wkurzyła i rzuciła we mnie pieluchą (taką z materiału) no i ja sie uciszyłam pielucha została ochrzszczona cudownym imieniem "Uci" i bardzo długo sie z nia nie roztwałam, wszędzie z nią biegałam no i... wąchałam raz zoostawiłam ją u cioci, która myślała, zę to jakaś szmata i ją wywaliła. ale był ryk....
co dalej opowiem w innym poście, bo sie już rozpisałam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Marlenka
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:21, 26 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
heheh nieźle Motylek
ja osobiście nic nie wiem, nie pamiętam, nie słyszałam więc w ankiecie nie zagłosuję
jedyne co pamiętam, mama mi opowiadała, że kiedyś, jak byłam mała, wlazłam na ławkę, szłam sobie po niej i... spadłam tak po prostu, no i oczywiście ryk itp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Motylek
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 12:09, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
ja sie kiedyś wysmarowałam "penaten krem", którego nie szło zmyć. moja mama powinna to przewidzieć, bo nagle zrobiło sie cicho i po 5 minutach wróciłam cała szczęśliwa wysmarowana tym kremem, który moja mama godzine ze mnie zmywała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
agrafkha
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 734
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jastrzebie
|
Wysłany: Pią 14:45, 27 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
a ja kiedy moj tata malowal z wujkiem samochod taki ciezarowy i zdzieral z niego lakier to nie pozwolili mi pomagać więc się zdenerwowalam i wziełąm taki papier ostry i nasze auto ktore mielismy niedlugo bo bylo nowe potraktowalam z tego papieru i rysy pozostaly..... pamietam ze ochrzan byl niezly...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Agusia
Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:00, 05 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
heh no to co ja głupiego zrobiłam...ŁO SPORO. Ale z tych rzeczy co mi mama opowiadala to chyba najlepsze było jedno zdarzenie:
Otóż mnie jak byłam mała straszono babajagą, że jest brzydka, ma duży nochal i dłuuugą lachę. I dziadek często rysował mi babajagę i najlepszym dla mnie na rysunku moementem było rysowanie laski tej babajadze bo była taka straszna i długa. Wtedy mówiłam na babajagę ,,bagaja" Później przeprowadziliśmy się od dziadków tutaj, do naszego nowego domu. Wszystko było już poznoszone, meble itp, ściany bielusie... I nagle ja wchodze do pokoju z długopisem i trach rysuję na bielusiej ścianie krechę od góry do dołu i dre się ,,LACHA BAGAJI!!!!" Mama z tatą przybiegają i szok Mama w złość, już chce się na mnie wydrzec a tata na to ,,Spokojnie, daj jej spokój!Mój picasso mały..." nie no przejaja jak mi to mama opowiadała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Marlenka
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:12, 06 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
a mi ostatnio mama mówiła, ze jak byłam mała, moja mama się zdrzemnęła, a ja poszłam do kuchni, wyjęłam wszystko co było i chciałam robić ciasto tzn rozsypalam po calej kuchni mąkę, cukier, olej wylałam.mama mowila, ze sie wkurzyla jak to zobaczyla i jeszcze, moja mama mówiła, że ogólnie byłam grzeczna, ale jak przez chwile bylo cicho, tzn ze cos kombinuje i tak kiedyś weszłam za zasłonkę i malowałam po ścianie a kiedyś moj brat cioteczny byl u mnie i tez sciane pomalowalismy i jeszcze kiedys kolezance grzywkę ścięlam, że miała tak pięknie krótką no i podoba strasznie się rządziłąm jak jakaś kolezanka nie chciała sie bawic w to co ja, to sie obrazalam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Agusia
Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:51, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
niby to temat o naszych wybrykach z dzieciństwa ale ja właśnie dziś zrobiłam taki WYBRYK... Uwaga, trrrrr.....
ZROBIŁAM SOBIE KOLCZYK W JĘZYKU!
Wiem co niektórzy z was pomyślą o tym pomysle, ale co tam Kurcze, chciałam już od dawna i dziś się wzięłam, podrobiłam taki formularz do wypełnienia przez rodzica i normlanie poszłam Bsh, ale jaja!Mam kolczyk w języku! Normlanie nie mogę uwierzyć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Marlenka
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:54, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
o jaaaaaaaaaa szooooooook
ja bym sobie nigdy nie zrobiła, nie podoba mi się, ale opowiadaj czy bolało itp
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Motylek
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 18:57, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
jasne :O ja bym nigdy sobie nie zrobiła, nie potrafiłabym żyć z czymś co cały czas gdzieś mnie drapie
no właśnie! opowiadaj!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Paula89
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 19:03, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Ja mam zamiar sobie zrobic ale na wakacjach bo nie bede chodziła do szkoły i bedzie jakos lepiej no własnie powiedz czy bolałao i ile zapłaciłas
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Monia
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieba:-)
|
Wysłany: Pią 19:09, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Juz sobie wyobrarzam jak to boli
ja sobie zrobilam w wakacje w nosie kolczyka to tak strasznie bolalo brrrrr a co dopiero w jezyku
Teraz juz dziurka zarosla bo wiecie szkola wiec cale cierpienia w sumie na marne poszly
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Paula89
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 19:10, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
A co w szkole wam nie pozwalaja miec kolczyków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Monia
Dołączył: 08 Sie 2005
Posty: 959
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z nieba:-)
|
Wysłany: Pią 19:13, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
U nas dyrektorka jest straszna ... a co do tego kolyczka w jezyku to sobie przypomnialam ze kiedys w jakim realty-show jakis chlopak zrobila sobie jezyka w kolczyku a zaraz potem mieli wystep na zywao i tak sie seplenil
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Marlenka
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:18, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
u mnie też nie mozna miec kolczykow w szkole, i roznej innej bizuterii no i nie mzona miec wlosow rozpuszczonych....
a ja raczej bym sobie nie zrobiła ani w języku ani w nosie... nie podoba mi isę i bałabym się bolu... ale chcę sobie zrobic druga dziurke w ucho ale w wakacje i jeszcze w pepku nawet mi sie podoba, ale bardziej mi sie kojarzy z lalkami barbie i poza tym balabym sie ze o cos zaczepia i ble
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Paula89
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 1746
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 19:19, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
No ja własnie dlatego chcę na wakacjach zrobic bo nie chce w szkole seplenic
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
karolciazorro
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 21:08, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
pamietam jak nie tak dawno malowalismy mieszkanie a ze mamy czarnego kotka (zdjecie poniżej) to ona oczywiscie musiala sie ta farba pomazgac a ja madra, wzielam rozpuszczalnik i wcieraj w kota biedna, jak ja musialo piec na brzuszku potem wielkie pranie kota i suszenie, ona mi tego chyba nigdy nie wybaczy
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Motylek
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:29, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
sadystka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Marlenka
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2903
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:04, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
to kotka tak? śliczna kotka ale żeś ją potraktowała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
karolciazorro
Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 1687
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 22:30, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
chcialam dobrze a teraz ten brzuch ma caly lysy i wyglada jakby miala wymiona i ją Łysa Krowa nazywamy i babcia chciala mała dojarke w tesco kupic ale nie było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
martasam
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 958
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:32, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Marlenka napisał: | u mnie też nie mozna miec kolczykow w szkole, i roznej innej bizuterii no i nie mzona miec wlosow rozpuszczonych.... | Ale szkoła... U nas są laski i z kolczykami w pępku 9ktore nikoniecznie zawsze ukrywają) i po kilka w uszach i w nosie tez któraś chyba ma... a we fryzurach tzn. sposobie ich upięcia lub tego sposobu braku jest duża dowolnośc... jakby mi zabronili nosić rozpuszczonych włosów to bym chyba musiała często łamać regulamin
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Motylek
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 22:32, 10 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
biedny kot jak mogłaś??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Agusia
Dołączył: 17 Sie 2005
Posty: 670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 8:43, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Motylek napisał: | jasne :O ja bym nigdy sobie nie zrobiła, nie potrafiłabym żyć z czymś co cały czas gdzieś mnie drapie
no właśnie! opowiadaj!!!!! |
No to opowiem
Więc...Już w święta marzyłam o tym kolczyku, ale brakowało kaski i mama się wydzierała i przede wszystkim szkoła....bo wyczytałamw necie na stronach o kolczykowaniu, że po przekłuciu języka przez pierwsze 3 dni ma się przeespuchnięty język, a przez conajmniej tydzień strasznie cię boli. Więc przecież do szkoły tak nie mogłam. No to pomyślała o feriach...(które zaczęły się mi właściwie dzisiaj ) Do tego czasu szukałam po całym mieście studia kolczykowania-i znalazłam. Facio powiedział, że przekłucie języka kosztuje 80 zł (drogooo ale cóż) i dał mi taki formularz do podpisu dla rodziców że się zgadzają... Niefajnie.Mama by się W ŻYCIU nie zgodziła. Ale nie zniechęcałam się. Leżał ten formularz u mnie w biurku aż do czwartku (tego) i no w końcu się wkurzyłam, wzięłam go i podpisałam (Sama jestem przerażona tym co zrobiłam ale to na marginesie) No i wczoraj poszłam do studia z pełnymi gaciami, że gostek się skapnie że to ja podrobiłam. Ale było spoko!Facet przejrzał tylko formularz, zobaczył, że mam na imie Agnieszka i
-Siadaj Agnieszka, już przygotowujemy sie do przekłucia.
I wtym momencie dotarło do mnie to, o czym praktycznie nie myślałam wcześniej: Boję się!!! Kurcze, wszyscy mówili wszędzie, że przekłucie języka jest najmniej bolesnym z tych wszystkih innych(no oprócz uszu) ale mimo wszystko, to napewno boli!!Gość 5 minut przygotowywał jakieś dziwaczne rzeczy, dezynfekował no i mówi:
-Siadaj.
Siadłam na krześle, zdezynfekował mi czymś język (straasznie to szczypało) i mówi
-Treaz nie chowaj języka. Trzymaj go ciągle na wierzchu.
Uchwycił jęzora takimi szczypcami i raz, dwa trzy-język przekłuty. Mówię wam zupełnie szczerze że bolało....no naprawde prawie wogóle! Czułam tylko jak igła przechodzi mi przez język i po bólu!Potem płukanko jęzora było, gość dał mi karteczkę jak pielegnować przekłute miejsce i baj baj!
Szłam przez miasto normalnie z uśmiechem XXXXXL Miałam ochotę wystawić język ale się powstrzymałam I normalnie słuchajcie, jestem pod wielkim wrażeniem!Wszędzie czytałam, ze po przekłuciu język 3 razy puchnie, boli, szczypie i inne takie, a mi nic nie jest!!Jest w porządku!Co prawda mam problemy z jedzeniem...ale o narazie normlanie.
Uff pisałam się sporo, ale jak ja coś już opowiadam, o nie potrafię krótko. A teraz to został tylko problem, jak powiedziec o tym wszystkim mamie... Bo narazie, to nic nie wie...
Ale i tak nie żałuje tego, co zrobiłam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
Motylek
Moderator
Dołączył: 07 Sie 2005
Posty: 2219
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:21, 11 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
o jezu..... gratuluje! mnie by mama z domu nie wypuściła z takim językiem skoro ja nawet nie moge mieć 2 kolczyków w jednym uchu jak sie pytam czemu to zawsze slysze 'bo nie"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|